“Moje wolne myśli”

Prawdą jest że rapu się nie lubi ponieważ się gaśnie w oczach innych jako dobry przykład w stronę przyszłych pokoleń. Też mam z tym problem, choć to co rozumiem wraz z emocjami to format wiedzy o globie na którym dano mi żyć. Sam już nie wiem jaką formę przekazu wyrazić prawidłowo. Najlepiej się wspierać, choć prawdą jest aby wspierać słusznie trzeba być jak polski papież. Tylko Jan Paweł II miał taką moc jak dla mnie.

Jak opisać ból, gdy inni tworzą się z Amerykańskich snów nadmuchując swe ego w zawiści, a nie na współpracy dla przyszłych pokoleń… ??? Większość młodzieży gdzie nie miała możliwości na uzyskanie dobrego przykładu który jest zaszczepiany jedynie poprzez długi okres z dobrym przykładem. Nieświadomie się napędza lokomotywa gdzie coraz trudniej o normalne relacje w wielkich miastach. Wszystkie moje starania mogą być na marne, jak i większości ludzi chcących nieść dobry przykład dla rozkwitu młodych jak i przyszłych pokoleń w czynie świadomym… Tylko Prawdziwy miejscowy dba jak i uważa na życiodajne łono w dobrym przykładzie dla dobra wszystkich pokoleń. Wyobraźcie sobie ilu takich miejscowych wśród nas… Chyba nie jest tak źle… Choć prawda, próbują nadgonić za tym co ma miejsce i nie wszyscy będą się rozumieć.