“Ziemia nie jest jedyną planetą z życiem w naszym układzie słonecznym”

Ciekawostka: Jeśli planeta “Ziemia” okrążałaby słońce w 365 dni, poruszałaby się bardzo szybko.

Droga do słońca jest kolosalną a co dopiero je okrążyć.

My widzimy ciągle te same gwiazdy na niebie, więc jesteśmy po jednej stronie słońca wraz z wcześniej znanymi nam planetami od Merkurego aż do Plutona, i możemy je obserwować z większości dziejów ludzkości przez ponad tysiące lat.

Te planety już były znane najstarszym cywilizacjom na naszej planecie co daje do zrozumienia że odległość mało się zmieniła między nimi a Ziemią, wtedy te kilka planet jest planetami układu słonecznego, ale małą częścią wszystkich planet.

Jowisz i pluton spotykają się 3 razy w Gwiazdozbiorze Koziorożca: 4 kwietnia, 30 czerwca i 12 listopada 2020 r.

Sam fakt przedstawia iż dane planety są w tym samym miejscu 3 razy w przeciągu roku. Tak jakby okrążały słońce 3 razy, raz szybciej, raz wolniej. No ale mogę wytłumaczyć. Dane Koniunkcje są 3 razy w przeciągu jednego półrocza, a w drugim półroczu są niespotykane z danego miejsca na naszej planecie poprzez zmianę podczas nocy promienia widoczności części kosmosu. Wiedząc że Ziemia nie krąży dookoła słońca a wisi w jednym miejscu w kosmosie, słońce spowoduje że nasza planeta będzie się kręcić różnie w jednym miejscu. Słońce nie przyciąga planet ponieważ by je spaliło. Słońce najwyżej może wytwarzać pole siłowe które przyciąga i odpycha kręcąc planetami w swoich miejscach, choć tu łamiemy prawa fizyki: księżyc nie słucha słońca a słucha planet, też ma swoje ścieżki. Tu już zrozumieliśmy że Nasz Rodziciel tak pojawia a fizyka która ma jedne zasady nie istnieje). Fizyka została stworzona dla istot żywych w kosmosie aby mogły odczuwać życie, budować, i tworzyć. Fizyka jest tam gdzie jest istota żywa, wszystko poza człowiekiem to twórczość Stwórcy gdzie musimy przyjąć że tak tworzy dla nas. Słońce rozświetla ponad połowę globu a ten glob kręci się dając nam odczuwanie dnia i nocy. Dłuższa noc odpowiada za porę roku zimową, ponieważ nawierzchnia ziemi jest rzadziej rozgrzewana poprzez promienie słoneczne niż w lato przy długim dniu. Nie wszystkie planety mają zamarźnięte bieguny i klimat jak u nas. Czyli na to wychodzi że na naszej planecie Nasz Rodziciel próbuje uczyć ludzi poprzez pogodę. Jak wiemy odczuwając cały czas słońce i ciepło możemy się rozleniwić. Nasz Rodziciel chce nas w ruchu ciała i myśli. Zazwyczaj dopadają nas choroby w miejscu gdzie przystaliśmy na tym co mamy i nie szukamy więcej w czasie. Przez wszystkie dzieje ludzkości Bóg tak różnie mówił do wszystkich naturą że wielu się pogodziło że ciężki klimat to ciężki klimat, że choroby to choroby, i że trzeba nam leków, albo że słońce choruje i mamy dziurę ozonową i powietrza ucieka. Do tego wielu zapoznanych z Bogiem wśród wszystkich chciało robić jak Bóg innym, a życie to test jak i próba aby jednoczyć.

Nie możemy obserwować przestwórz kosmosu w dzień, czyli w stronę słońca. Z analiz nad układem słonecznym wynika iż planety które możemy obserwować z naszej planety zawsze są dalej od słońca niż nasza planeta.

Aby zobaczyć rozświetlaną nawierzchnię planet które znamy musimy być na planecie która jest bliżej słońca a My obserwatorzy.

Słońce rozświetla nawierzchnię planet kręcąc planetami w jednym miejscu (przyciągając i odpychając jednocześnie). U nas w dzień nasze głowy będą skierowane w stronę słońca, a w nocy będziemy po drugiej stronie globu który nie jest rozświetlany przez żadną z gwiazd. Rozświetlana jest ponad połowa globu choć miejsca jak i nachylenie się zmieniają gdzie będziemy mogli być świadkiem dłuższej nocy czy dnia. Kosmos który znamy podczas nocy jest jak ziarnko piasku na plaży, jak i jedyną częścią którą możemy obserwować. Na Ziemi, w danym miejscu, w stronę Kosmosu, zobaczy się może niewielki ułamek kosmosu który znamy łącząc wszystkie miejsca nierozświetlane przez słońce z naszej planety, tam nie dziwię się czemu wielu myślało że planety kręcą się wokół słońca jeśli z każdego miejsca podczas nocy widzimy inną część kosmosu.

Na biegunie północnym jak i południowym raz do roku trwa noc przez pół roku (aby w danym miejscu była noc przez 6 miesięcy, dane miejsce musi się schować po drugiej stronie globu który ciągle się obraca, i to miejsce ciągle jest po drugiej stronie rozświetlanego globu), też występuje dzień który trwa 6 miesięcy gdzie bieguny się przemieszczają każdego roku wracając na to samo miejsce co roku. Planety widziane z ziemi zawsze są w tej samej pozycji obracając się dookoła swej osi (korzystając z zdjęć z Internetu). Wtedy możliwe że słońce ma taki sam wpływ na wszystkie planety dookoła siebie i bieguny jego wszystkich planet zmieniają się jednocześnie.

Przykład obracania się naszej planety wraz z księżycem. Pionowa kreska to równik. Płaskorzeźba zawiera tak jakby dwa topory. Pierwszy duży topór (Lewa jak i prawa jego część to bieguny naszej planety które zmieniają swoje miejsce co chwilę, a pół roku trzeba aby się zamieniły miejscami, czyli falując płynnie przy obracaniu się Ziemi przez 24h tak jakby po południku no ale na globusie po równiku. Zmieniając swój promień co chwilę bieguny będą się obracać w stronę słońca). Przy mniejszym toporze jest pozioma kreska przedstawiająca nam że księżyc podróżuje dookoła Ziemi. Księżyc nie musi się kręcić wokół własnej osi ponieważ orbitowanie wokół naszej planety to zastępuje. Słońce ma mniejsze przyciąganie dla księżyca niż Ziemia, dlatego jest na naszej orbicie i możemy go podziwiać nocą jak i w dzień. Choć moim zdaniem słońce przyciąga księżyc do siebie a Ziemia go przechwyca na swoją orbitę wypychając za siebie. Imponujące.
Druga strona płaskorzeźby z Palaikastro przedstawia nam że raz do roku każdy z biegunów naszej planety skierowany jest w stronę słońca a obydwa są oświetlane przez promienie słoneczne na zmianę co pół roku tworząc dzień który trwa pół roku. Twórca dwustronnej płaskorzeźby odnalezionej w Palaikastro przedstawia że rozkłada ręce między Ziemią a słońcem jak i wiedząc też iż słońce jest symbolem Boga a bieguny Ziemi “Mrozem”. Twórcą był podróżnik (władca mórz, oceanów jak i lądów). Najprawdopodobniej Sumeryjskiego pochodzenia.

Kto wie, może Ziemia krąży dookoła słońca nawet przez ponad miliard lat o ile w ogóle krąży dookoła niego, a tego nie jesteśmy w stanie śledzić.

Całkiem możliwe że po drugiej stronie słońca jest więcej planet jak i obok, dalej, wzwyż i w dół. Są dla nas nie widoczne jak i nieznane.

Wiemy że kosmici odwiedzający naszą planetę są z tego układu słonecznego co nasz, a na znakach polnych w zbożu poprzez metafory przedstawiają iż znają się z wieloma planetami na których jest życie.

My może od Merkurego do Plutona to nawet nie procent przestrzeni planet które są dookoła słońca. I wierzę że kosmici są z tego układu co my. Możemy o nich usłyszeć z wielu dziejów ludzkości jak i z tego co pozostawiali i pozostawiają od czasu do czasu po sobie na kręgach w zbożu w postaci wiadomości które dano mi zwiedzić w internecie doszukując się prawdy.

Dzisiejszy zbiór teorii nad stanem układu słonecznego wraz z naszą planetą logicznie w odpowiedzi pozytywnej ukazuje nam że nasze Słońce może rozświetlać więcej niż 100 planet, i na niektórych z nich może być życie tak jak u nas na planecie “Ziemia”.

Słońce ma 3 atmosfery:

“Atmosfera spalania” do której nie można się zbliżać, ponieważ zbliżając czeka nas śmierć na miejscu.

“Atmosfera życia jak i podróży” poza którą nie można lecieć pojazdem kosmicznym. Wszystkie planety z życiem są w atmosferze życia jak i podróży.

“Atmosfera marznięcia”. To atmosfera do której też nie można się zbliżać z powodu zamarzania w niej wszystkiego, atmosfera ta zaczyna się tam gdzie atmosfera życia jak i podróży się kończy. Wszyscy mieszkańcy planet dookoła jednej z gwiazd nie mogą lecieć dalej niż temperatura gwiazy w przestrzeni na to pozwala. W atmosferze marznięcia nie jest w stanie żaden pojazd kosmiczny funkcjonowąć (z moich założeń).

Całkiem możliwe że kosmici z naszego układu słonecznego w którym żyją nie mogą lecieć dalej niż klimat dookoła słońca na to pozwala. Ich planet może być dużo dookoła słońca. My jako “Ziemianie” możemy zobaczyć tylko może kilka procent kosmosu który jest dookoła słońca. Powinniśmy się skupić na tym co dookoła niego posiadając wiedzę o tym gdzie się zaczyna jak i kończy “Atmosfera życia jak i podróży” (jeśli myślimy o podróżach kosmicznych pamiętając o pokojowym nastawieniu). Większość tej przestrzeni możemy jedynie poznać poza naszą planetą, podróżująć w niej długimi latami. Aby zrozumieć nasz układ słoneczny trzeba stacjonować poza orbitą ziemską długi okres. (Korzystając z sondy kosmicznej nie będziemy wstanie uzyskać dokładnej wiedzy, np. “Ja” musiałem oddalić się od obowiązków ludzkich jak i oddalić się od ludzi by móc umysłem przy wszelakich informacjach korzystając z tego co w internecie zacząć tworzyć kreacje w głowie które rozwijałem jak i dopracowywałem skupiając się nad “Jak jest naprawdę?“ otrzymując wizjonerską projekcje w głowie o tym jaka jest funkcja kosmosu z wielu stron układając myśli z wizjami w całość kompletną. Choć nie mogę tego dotknąć jak i się z tym spotkać w rzeczywistości, a to jest częścią mej wiedzy poznawczej poprzez wizjonerstwo jak i filozofię). Z moich analiz jest wiecej planet z życiem poza naszą planetą w układzie słonecznym. A o mieszkańcach z niektórych planet z życiem możemy się dowiedzieć poprzez kręgi w zborzu na naszej planecie wiedząc iż każda wiadmość w zborzu jest kontynuacją rozmowy z nami “Ziemianami”.

Ps. Wtedy jesteśmy na siebie skazani wraz z kosmitami w atmosferze życia jak i podróży która jest jak kulo-tunel dookoła słońca, gdzie zdobywanie kosmosu nie jest możliwe obecnie a jedynie fotograficznie. Wiecie, kosmos jest prawie nieskończony, a odwiedza nas tylko kilka nacji kosmitów i to ciągle. Wierząc w Stwórcę naszego świata i znając opisaną przeze mnie teorię o tym że nie możliwe jest opuszczanie swej gwiazdy czyli słońca, obalimy to że kosmos jest nieskończony. Kosmos może być w kształcie kuli, a gwiazdy dające planety z życiem są w centrum kosmosu. Reszta kosmosu w kuli to gwiazdy niedające życia, jak i kolorowe pejzaże, coś w stylu chmur na niebie w atmosferze ziemskiej. Tam możliwe że moja teoria to jedyna prawda i może być tak jak spróbowałem opisać.